Pora roku sprzyja temu, aby było jasno prawie przez cały czas. W prawdzie jeszcze nie jest to pora kiedy będzie jasno przez cala dobę, niemniej jednak o około 21.30, widoki przed wejściem do Stacji były takie:
Michał Adamczyk – rocznik 1977, warszawiak, inżynier budownictwa wodnego, instruktor płetwonurkowania – Warszawski Klub Podwodny „KRAB”, ratownik wodny WOPR, motorowodniak, żeglarz, kajakarz... ogólnie rzecz biorąc WODNIAK (uwielbiam wszystkie rodzaje aktywności związane z woda), polarnik – uczestnik 28. i 34. POLSKIEJ WYPRAWY ANTARKTYCZNEJ do Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego (antarktyczne „lato” 2003/2004 i 2009/2010), podróżnik amator, jugofil z zamilowania, niespokojna i ciekawska osoba. Pozytywnie zakręcony na punkcie swoich zainteresowań, osoba otwarta i zdaniem wielu sympatyczna.
6 lat temu trafiłem po raz pierwszy w rejony antarktyczne i... zakochałem się w tym miejscu. Wynikiem mojej drugiej wizyty i pasji jest blog, który właśnie czytacie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz